Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Elon Musk podbił już rynek motoryzacyjny i wysyła rakiety na orbitę. Kolejny cel? Sprzedawać prąd w Europie

Wygląda na to, że Tesla ma nowy pomysł na to jak wykorzystać swoje akumulatory litowo-jonowe. Zbiera już niezbędne dokumenty

Brytyjskie media donoszą, że Tesla złożyła u tamtejszego regulatora rynku wniosek o licencję na sprzedaż energii elektrycznej. Firma jeszcze nie wyjaśniła, jakie konkretnie ma plany, ale komentatorzy wskazują, że może chodzić o rozwijane przez firmę Elona Muska baterie litowo-jonowe PowerPack i budowę magazynów energii. Na rynku energii są one coraz bardziej potrzebne, bo równoważą sytuację, kiedy wiatr cichnie, słońce nie świeci, a prądu z odnawialnych źródeł (OZE) po prostu zaczyna brakować. Wtedy magazyny oddają do sieci wcześniej zmagazynowany prąd i zapewniają bezpieczne dostawy do odbiorców.

Przeczytaj też: Tesla zaskoczyła wynikami. Rekordowy kwartał mimo epidemii

Jakiś czas temu pisaliśmy w green-news.pl, że w Australii zakończyła się rozbudowa Hornsdale Power Reserve. Instalację tę określa się mianem największego magazynu energii na świecie. Tesla zbudowała go w 2017 roku. Jego moc wynosiła początkowo 100 MW, a niedawno zwiększono ją do 150 MW. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że podobne magazyny energii firma zacznie stawiać w Wielkiej Brytanii. W dłuższej perspektywie może to dotyczyć także innych krajów europejskich.

Dla Wielkiej Brytanii rozwiązania tego typu mogą się okazać bardzo ważne – informowaliśmy niedawno, że system energetyczny tego kraju coraz bardziej uniezależnia się od węgla i wykorzystuje możliwości odnawialnych źródeł energii. W ostatnich tygodniach dostarczały one aż 37 proc. energii elektrycznej. Ilość zielonej energii może cieszyć, ale źródła czasem produkują więcej prądu niż potrzeba. Dlatego banki czy magazyny energii wraz z rozwojem OZE stają się wręcz niezbędne.

Przeczytaj też: Fisker Ocean – czas na elektryczny SUV zamawiany przez aplikację

Nowoczesne rozwiązanie Tesli składa się nie tylko z akumulatorów. Firma tworzy platformę Autobidder, która za sprawą stucznej inteligencji i chmury obliczeniowej ma optymalizować działanie systemu energetycznego. Oprogramowanie jest już wykorzystywane we wspomnianej instalacji w Australii i podobno świetnie się tam sprawdza – system pozwala utrzymać ceny energii na atrakcyjnym poziomie. Korporacja Elona Muska coraz bardziej udowadnia, że należy ją postrzegać jako gracza z rynku energetycznego, a nie motoryzacyjnego.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies