Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Blinkee.city rozwija skrzydła. Razem z ING rozbuduje sieć e-skuterów i e-hulajnóg

Już 15 maja 2019 r. nowe pojazdy pojawią się na ulicach Katowic

ING Bank Śląski ogłosił, że podpisał z Blinkee.city umowę o współpracy w zakresie rozbudowy ogólnodostępnej usługi sharingowej sieci skuterów i hulajnóg elektrycznych. Pierwsze pojazdy pojawią się na ulicach Katowic 15 maja 2019 r. Będzie to 50 e-skuterów. Docelowo będzie tu można wypożyczyć na minuty 200 pojazdów, w tym 100 elektrycznych hulajnóg.

Przeczytajcie także: Warszawa nie jest gotowa na tak wiele e-hulajnóg

ING poinformował także, że sieć sharingowa w kolejnym etapie rozbudowy obejmie Warszawę, gdzie obie firmy zamierzają udostępnić 200 skuterów i 100 hulajnóg. Bank zapowiada, że projekt będzie rozwijany w kolejnych lokalizacjach.

Jak w przypadku innych tego typu usług, pojazdy można wypożyczyć po zainstalowaniu na smartfonie aplikacji. Za minutę jazdy na skuterze zapłacicie 0,69 gr, ale nie więcej niż 89 zł dziennie. W przypadku hulajnóg operator pobiera 2,50 zł opłaty podstawowej oraz 0,49 gr za minutę użytkowania.

Blinkee od 2017 r. udostępnia skutery elektryczne w Warszawie. W marcu, krótko po uruchomieniu usługi w stolicy oferowano 22 pojazdy na warunkach zbliżonych do tych, które firma proponuje teraz w Katowicach. Współzałożyciel firmy, Marcin Maliszewski obiecywał wówczas, że do czerwca na ulicach miasta pojawi się 130 skuterów.

Przeczytajcie także: Elektryczne hulajnogi zagrożeniem dla pieszych

Warto przypomnieć, że Blinkee.city to kolejny w ostatnim czasie operator, który oferuje elektryczne hulajnogi w polskich miastach. W samej stolicy dostępne są już pojazdy wynajmowane przez aplikacje takich marek jak Lime, hive, Bird czy od kilku tygodni CityBee.

Jak już pisałem wielokrotnie, potrzeba wprowadzenia ekologicznych środków transportu miejskiego oraz moda wyprzedziły regulacje. Ruchy miejskie już krytykują operatorów wypożyczalni za porzucane byle gdzie w przestrzeni miejskiej e-hulajnogi, co zagraża pieszym. Aktywiści zwracają też uwagę, że nadal nie ma przepisów, które określiłyby, jak i gdzie bezpiecznie poruszać się elektrycznymi jednośladami.

KATEGORIA
WIADOMOŚCI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies