Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Czy bilet za 9 euro zostanie w Niemczech na stałe? Są przeciwnicy takiego pomysłu

Specjalny bilet na pewno zmniejszył korki, ale zdaniem krytyków obniżył jakość usług

W mediach zaczęły się pojawiać informacje, że niemieckie społeczeństwo jest podzielone w sprawie przedłużenia obowiązywania tzw. biletu za 9 euro (ok. 43 zł) na transport publiczny. Z ostatniej ankiety przeprowadzonej przez Civey, której wyniki opublikował „The Guardian”, wynika, że około 45 proc. badanych chciałoby przedłużenia funkcjonowania tego biletu. 43 proc. respondentów jest odmiennego zdania.

Bilet na razie obowiązuje do końca sierpnia (można z niego korzystać od czerwca), a utrzymanie go to na razie sfera spekulacji. Jednocześnie ostatni miesiąc jego funkcjonowania to dobry czas na podsumowanie. Bilet wprowadzono, by walczyć z drożyzną. Miał też ograniczyć zużycie paliw w Niemczech.

Przeczytaj też: Hiszpania wprowadza darmowe przejazdy koleją regionalną

Tylko w czerwcu sprzedano ponad 30 mln tanich karnetów, dzięki którym można się poruszać niemal bez ograniczeń po kraju. Bilet obejmuje połączenia regionalne, pozwala na przejazdy między największymi miastami bez dodatkowych kosztów.

Wprowadzenie tego biletu na pewno zmniejszyło korki w niemieckich miastach. Wskazują na to dane od TomTom - operatora danych satelitarnych - w 23 z 26 miast, które ujęto w badaniu, zmalały utrudnienia na drogach. W ankietach przeprowadzanych wśród podróżnych rośnie liczba osób, które przyznają, że wybierają transport publiczny z tanim biletem jako podstawowy sposób przemieszczania się. Są też tacy, którzy wprost wskazują, że nie wybraliby się w daną podróż, gdyby nie tani bilet.

Przeczytaj też: Noga z gazu to doskonały sposób na walkę z Putinem

Bilet za 9 euro to jednak nie tylko pasmo sukcesów. Niektóre połączenia były tak licznie oblegane, że potrzebna była pomoc policji, by zapanować nad sytuacją. Wiele osób krytykuje system właśnie za to, że ludzie zaczęli podróżować, nie zastawiając się nad kosztami podróży. Ci, którzy już wcześniej jeździli do pracy pociągami (często także z rowerami), narzekają, że składy są przepełnione i obniżył się w nich znacząco komfort podróżowania.

Czy bilet za 9 euro zostanie w Niemczech na dłużej? Specjaliści podkreślają, że na razie jest za wcześnie, by realnie ocenić jego długoterminowy wpływ na nawyki transportowe.

KATEGORIA
EKOLOGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies