Żabka poinformowała, że we współpracy ze startupami Oxygen City i Airly postawiła w centrum Poznania urządzenie, które ma oczyszczać miejskie powietrze ze smogu. Marka chce w ten sposób niwelować wpływ działania swojej floty samochodowej na terenie stolicy Wielkopolski. Filtr został ustawiony przy ul. Matyi 8 przy centrali firmy Żabka i ma zacząć pracę 12 stycznia tego roku.

Przeczytaj też: Dwie trzecie nowych aut w Norwegii to samochody elektryczne

Urządzenie zostanie zaopatrzone w sensor mierzący aktualny poziom zanieczyszczenia. Będzie on wskazywał, czy i ile w powietrzu znajduje się pyłów PM2,5 oraz PM10. Filtr ma być włączany zależnie od wskazania czujników i pory dnia i uwolni powietrze z zanieczyszczeń przedostających się do atmosfery. Jak zapewnia producent, urządzenie likwiduje przeszło 80 proc. pyłów zawieszonych, ale też kurz, pyłki, grzyby, roztocza, bakterie i wirusy.

Przeczytaj też: Ekstremalne zjawiska pogodowe mogą się nasilać

Co istotne, włączony filtr emituje dźwięk o natężeniu poniżej 65 dB, czyli na poziomie głośności ruchu ulicznego. Można to porównać z hałasem związanym z pracą w biurze czy dźwiękiem głośnej rozmowy. Firmy podkreślają, że stacja filtrująca zasilana jest w całości energią z odnawialnych źródeł, a dodatkowo na filtrze zainstalowane zostaną panele fotowoltaiczne.

Tymczasem smog dusi polskie miasta. W połowie grudnia 2021 r. władze Krakowa poinformowały o udostępnieniu darmowej komunikacji miejskiej w związku z prognozowanym przekroczeniem norm pyłu PM10 w kolejnych 24 godzinach. Choć w samym mieście obowiązuje uchwała antysmogowa i całkowity zakaz stosowania paliw stałych w domowych piecach, to jednak za mało by zabezpieczyć mieszkańców stolicy Małopolski. Z ościennych miejscowości, w których takie regulacje nie obowiązują, napływa rakotwórczy smog.