Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Będziemy mieć 150 tysięcy punktów ładowania samochodów na prąd? Oby nie okazało się, że jest ich więcej niż samych aut

W Polsce do 2025 r. powstanie 110 tysięcy prywatnych punktów ładowania samochodów elektrycznych i 48 tysięcy punktów publicznych – szacuje branżowe stowarzyszenie

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) przewiduje, że do 2025 roku w Polsce może powstać 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania samochodów elektrycznych (wymagałoby to oddawania do użytku 30 punktów dziennie). W opublikowanym właśnie nowym wydaniu raportu „Polish EV Outlook” PSPA prognozuje też powstanie nawet 110 tys. punktów prywatnych.

Jednocześnie organizacja podaje, że w listopadzie 2020 r. mieliśmy w kraju nieco ponad 2,5 tys. punktów ogólnodostępnych. Według danych z innego źródła, czyli Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych, było ich mniej, bo tylko nieco ponad 1,8 tys. Dla porównania w całej UE jest ich na razie 200 tys. ale Komisja Europejska przewiduje, że do 2030 roku liczba ta powinna wzrosnąć do trzech milionów.

Przeczytaj też: Leasing stacji ładowania już dostępny

Większość (prawie 60 proc.) polskich stacji ogólnodostępnych znajduje się w dużych miastach. Połowa z nich należy do dziesięciu głównych operatorów, wśród których liderami są GreenWay Polska i największe koncerny energetyczne (Orlen, Tauron, PGE, Energa). Liczba stacji sukcesywnie rośnie, choć nadal tylko Katowice spełniają kryteria ilościowe wyznaczone w ustawie o elektromobilności.

Jednocześnie mamy w Polsce dość wysoki na tle UE współczynnik liczby punktów ładowania do samochodów elektrycznych. Zdaniem Macieja Mazura z PSPA wynika to wyłącznie z tego, że liczba tych drugich jest bardzo mała. Na koniec 2020 r. po polskich drogach jeździło nieco ponad 17 tys. samochodów bateryjnych (z tego 10 tys. czysto elektrycznych). Większość należała do klientów biznesowych.

Przeczytaj też: Ponad 800 punktów ładowania w Warszawie. Sprawdź lokalizację

Impulsem dla rozwoju infrastruktury dostępnej publicznie będzie wsparcie rządowe. W grudniu 2020 r. opublikowano projekt rozporządzenia w sprawie dotacji dla inwestorów, sięgających 50 lub nawet 75 proc. kosztów. Proponowane przepisy uwzględniają także infrastrukturę do tankowania wodoru, dziś w Polsce nieistniejącą. Łącznie rząd zamierza wydać na ten cel 800 mln złotych w ciągu 3 najbliższych lat. Warunkiem uruchomienia tych środków jest zgoda Komisji Europejskiej. Ważną regulacją (usuwającą poważną blokadę w rozwoju elektromobilności w Polsce) ma być też wprowadzenie od kwietnia br. tzw. e-taryfy dla stacji ogólnodostępnych. Zmniejszy ona koszty utrzymania szybkich i nierentownych na razie stacji ładowania.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies