Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Szczyt klimatyczny COP25 w Chile odwołany. To pierwszy taki przypadek w historii

Chile odwołuje szczyt COP25 ze względu na trwające w kraju gwałtowne protesty

Prezydent Chile Sebastian Piñera odwołał szczyt klimatyczny COP25, który miał odbyć się w stolicy kraju Santiago. To już kolejny kraj Ameryki Łacińskiej, który podejmuje taką decyzję. Wcześniej spotkanie miała organizować Brazylia, ale nowy prezydent Jair Bolsonaro, słynący z antyklimatycznej polityki, postanowił zrezygnować z goszczenia wydarzenia w swoim kraju. Kiedy jednak Brazylia wycofała się z organizacji wydarzenia, było wystarczająco dużo czasu, by przekazać sprawę innemu krajowi. Natomiast Piñera odwołał COP25 na niewiele ponad miesiąc przed wydarzeniem. Podobny los spotkał drugie istotne wydarzenie międzynarodowe, które miało mieć miejsce w Chile – szczyt Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, APEC.

Przeczytaj też: ExxonMobil na celowniku. Zapłaci za kryzys klimatyczny?

Piñera powiedział, że doskonale rozumie znaczenie APEC i COP dla Chile i świata, a decyzja została oparta na zdrowym rozsądku, ale prezydent musi postawić dobro obywateli swojego kraju ponad wszystko.

W wyniku protestów przeciwko polityce gospodarczej prawicowego rządu Piñery zginęło już 20 osób, raniono niemal 500, a zatrzymano ponad 7 tys. Są to najgwałtowniejsze manifestacje od czasów upadku reżimu Augusto Pinocheta. Szczyt miał odbyć się w dniach 2-13 grudnia 2019 roku w Santiago de Chile.

Przeczytaj też: List 500 naukowców zaprzeczających zmianom klimatu to ściema

– Według najświeższych informacji decyzję tę potwierdził już sekretariat Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu (UNFCC). Odwołanie szczytu COP25 w Chile to prawdopodbnie pierwszy taki przypadek w historii. Ciekawe, czy np. Niemcy w Bonn, gdzie mieści się sekretariat konwencji, albo inne państwo, mogłyby podjąć się tak karkołomnego wyzwania jak zorganizowanie w ciągu miesiąca wielotysięcznego, trwającego dwa tygodnie szczytu – wyjaśnia Lidia Wojtal, ekspertka ds. energetyki klimatycznej, mająca 13 lat doświadczenia w unijnych i globalnych negocjacjach w tym obszarze.

Biorąc pod uwagę, jak wielka jest to operacja logistyczna, zorganizowanie światowej konferencji klimatycznej, w której biorą udział przedstawiciele 196 państw, jeszcze w tym roku, wydaje się nierealne. Jak tłumaczy Lidia Wojtal, taki stan rzeczy oznacza, że Michał Kurtyka zachowuje stanowisko przewodniczącego Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu do czasu następnego COP.

Foto: Wikipedia, Carlos Figueroa

KATEGORIA
KLIMAT
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies