Blackout sparaliżował Hiszpanię i Portugalię, wywołując chaos komunikacyjny. Skutki awarii odczuwalne są także we Francji i Niemczech
Około godziny 12:30 28 kwietnia w Hiszpanii rozpoczęły się masowe wyłączenia prądu, które w ciągu kolejnych godzin rozlały się na Portugalię. Agencje prasowe informują też, że skutki awarii są odczuwalne we Francji i Niemczech. Jak informuje agencja Montel, Hiszpania doświadczyła pełnego blackoutu, czyli nastąpiły wyłączenia dostaw energii elektrycznej w całym kraju. Skutkują one między innymi paraliżem komunikacyjnym: stanęły pociągi, lotniska i metro, a na ulicach np. Madrytu tworzą się wielkie korki ze względu na brak sygnalizacji świetlnej.
Przeczytaj też: Własne źródło lub magazyn energii to sposób na bezpieczeństwo
Według stanu na godzinę 14:00 operator hiszpańskiego systemu energetycznego, Red Eléctrica, informuje o przywracaniu napięcia w sieciach na północy i południu Półwyspu Iberyjskiego. Równolegle prowadzone są prace nad przywróceniem dostaw oraz zidentyfikowaniem przyczyn blackoutu.
Jak donosi agencja Euronews, Endesa i Iberdrola, dwie największe hiszpańskie firmy energetyczne, analizują incydent i podobnie jak operator systemu odżegnują się na tym etapie od spekulacji w sprawie jego potencjalnych przyczyn. Hiszpańskie media informują jednak o problemach z europejską siecią elektryczną. Dodatkowo portugalski operator sieci REN wskazuje na pożar w południowo-zachodniej Francji, który również mógł być jedną z potencjalnych przyczyn awarii.
Przeczytaj też: Działająca kopalnia będzie źródłem ciepła
Operatorzy systemów Hiszpanii i Portugalii współpracują nad przywróceniem zasilania. Tymczasem polski operator, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, informuje w rozmowie z green-news.pl, że mimo dużej skali zakłóceń w Zachodniej Europie u nas w kraju sytuacja pozostaje całkowicie stabilna, bez przewidywanych przerw w dostawach.