Jeszcze dwa, trzy lata temu miasto przeżywało hulajnogowy boom. Jednak z biegiem czasu okazało się, że uzytkownicy hulajnóg są uciążliwi dla pieszych i rowerzystów
W niedzielę 2 kwietnia w Paryżu przeprowadzono wśród mieszkańców referendum w sprawie dalszego dopuszczania do ruchu hulajnóg elektrycznych. Znane są już oficjalne wyniki – aż 90 proc. głosujących było przeciwnych temu, by e-hulajnogi dalej jeździły po ulicach francuskiej stolicy.
Przeczytaj też: Hulajnogi na prąd. Pożyteczna moda czy zagrożenie?
Referendum zostało przeprowadzone w związku z rosnącą liczbą osób rannych i zabitych przez hulajnogi w Paryżu. Jak pisaliśmy, początkowo cieszyły się ogromną popularnością. Jednak na ruchliwych ulicach stolicy Francji rozwiązanie to szybko okazało się przynosić więcej szkody niż pożytku. Wprowadzono więc obostrzenia w sprawie ich prędkości, zasad parkowania oraz mandatów.
To okazało się jednak niewystarczające. Z 1,38 miliona osób wpisanych do rejestru wyborców miasta, w niedzielnym głosowaniu udział wzięło nieco ponad 103 tysiące osób. Spośród nich ponad 91,3 tys. głosowało przeciwko elektrycznym hulajnogom.
Przeczytaj też: Koniec kultowego samochodu Volkswagena
Jeszcze dwa, trzy lata temu miasto przeżywało hulajnogowy boom. Jednak z biegiem czasu okazało się, że użytkownicy hulajnóg są uciążliwi dla pieszych i rowerzystów. Efekt ekologiczny w postaci redukcji emisji również jest dyskusyjny, ponieważ, jak pokazały badania, hulajnogi nie ograniczają ruchu aut. Przesiadają się na nie raczej osoby, które w przeciwnym wypadku skorzystałyby z komunikacji miejskiej.